Po 8 wyścigach z 4 wygranymi wyścigami i 4 przegranymi zajmujemy 6 miejsce w punktacji generalnej. Sesję przedpołudniową zakończyliśmy z bilansem 4:1. Krótko mówiąc pasowało w niej wszystko, idealnie wpasowywaliśmy się w częste zmiany wiatru wiejącego od brzegu z siłą 15 – 20 węzłów. Żegluga na jachcie 40 stopowym w piątkę jest bardzo trudna do opanowania, a przy wykonywaniu wielu manewrów w regatach meczowych zawsze brakuje rąk na pokładzie i kosztują one bardzo dużo siły, co było widoczne w wyścigach popołudniowych.
Wyścig z Peterem Gilmourem był tak jak przed wieloma laty bardzo zacięty i przegraliśmy go o niecałe 2 metry. Inne pojedynki były też bardzo zacięte, ale widoczne było już zmęczenie i brak koncentracji, co powodowało popełnianie prostych błędów taktycznych i technicznych.
Biorąc pod uwagę fakt, że ścigamy się po raz pierwszy w takim składzie, na bardzo dużym jachcie w bardzo trudnych warunkach wietrznych, możemy być zadowoleni z tego wyniku. Nauczyliśmy się bardzo dużo i jutro po zregenerowaniu sił powinniśmy żeglować spokojniej i konsekwentniej unikając popełniania prostych błędów.
Wyniki na stronie www.wmrt.com
pozdrawiam bardzo zmęczony…
Karol