MAXI YACHT ROLEX CUP

Hetairos - Photo By: Rolex / Carlo Borlenghi

Za mną już dwa dni tych wspaniałych i długo oczekiwanych regat. Udział 68 metrowego jachtu Hetairos do samego końca stał pod dużym znakiem zapytania. Żeglarze, inżynierowie i specjaliści od kabestanów, lin i hydrauliki do ostatniego momentu intensywnie pracowali nad przygotowaniem jachtu do startu. ,,Zielona bestia’’ jest obecnie najbardziej zaawansownym technologicznie jachtem żeglującym po morzach i oceanach ale jeszcze sporo czasu będzie wymagało  doprowadzenie do perfekcji wszystkich zainstalowanych systemów, które w większości są prototypami.

W naszej grupie tzw. Super Maxi startuje 5 jachtów, w tym 50 metrowa Saudade, na której żeglowałem w ostatnich trzech edycjach tych regat. Naszym podstawowym zadaniem jest ,,czyste’’ pokonanie trasy wyścigów prowadzących wokół różnych wysp wokół Sardynii i zrobienie doskonałego widowiska, co w rzeczywistości jest bardzo trudne do zrealizowania i wymaga niesamowitego doświadczenia i zgrania załogi. W skład jej wchodzi 35 żeglarzy, z tego 17 po raz pierwszy żegluje na tak olbrzymim i kompleksowym jachcie. Do moich zadań jako taktyka należy nie tylko wybór optymalnego kursu, ale praktycznie nieustanna komunikacja z właścicielem jachtu, który jest sternikiem. Do tego dochodzą koordynacja manewrów, wybór najszybszych żagli w zależności od siły wiatru i kąta żeglugi.

Skalę trudności zwiększa duża waga żagli i czas potrzebny na ich postawienie, zrzucenie lub zmianę oraz relatywnie krótkie odcinki trasy. Aby lepiej przedstawić Wam jak to wygląda w rzeczywistości przytoczę kilka faktów. Jacht posiada 3 generatory o sile 340 KM każdy, które napędzają hydraulicznie różne kabestany za pomocą których żagle są stawiane, wybierane lub rolowane. Np. taki rolowany żagiel o nazwie code 1.5 o powierzchni 1600 m2 waży ok. 650 kg. Wciągnięcie go na 80 metrowy maszt trwa ok. 2 minut, a przygotowanie do postawienia ok. 6 minut.  Sam roller waży 60 kg… i samo zamontowanie go na 8 metrowym bukszprycie jest niesamowicie trudnym zadaniem. Zrolowanie i zrzucenie tego żagla oraz rozwinięcie foka to ponad 4 minutowa akcja…

Hetairos - Żagle / Photo By: Rolex / Carlo Borlenghi

Mimo tego, że kabestany pracują na pełnych obrotach wykonanie każdego manewru trwa odpowiednio długo. Całkowita powierzchnia żagli wynosi ok. 3800 m2 i z taką żeglowaliśmy podczas 1 wyścigu tych regat na odcinkach trasy nie dłuższych niż 15 minut.. Prędkość jachtu ważącego 250 ton przy wietrze 15 węzłów dochodziła do 18 węzłów i byliśmy zdecydowanie najszybszą jednostką żeglującą na trasie regat. Moje zadanie utrudniał fakt, że nieustannie wyprzedzaliśmy jachty wolniejsze, które wyruszyły na trasę wyścigu przed nami. Wszystko jest ,,fajnie’’ jeżeli mam wystarczająco dużo miejsca, którego bardzo często brakuje w wąskich cieśninach między stałym lądem a wyspami.  W niektórych miejscach ich szerokość nie jest większa niż 3 -4  długości naszego kadłuba…

Linię mety pierwszego wyścigu o długości 32 mil morskich przekroczyliśmy z 10 minutową przewagą nad Saudade. Niestety formuła przelicznikowa IRC nie funkcjonuje dobrze dla tej wielkości jachtów i musi być zmodyfikowana, bo po przeliczeniu przegraliśmy z najmniejszym jachtem w naszej grupie o ponad 35 minut. Nilaya finiszowała za nami 20 minut.

Zebraliśmy bardzo pozytywne opinie żeglarzy z innych jachtów, którzy byli pod wrażeniem nie tylko wielkości i szybkości Hetairosa, ale również  sprawności wykonywania manewrów oraz sposobu pokonania skomplikowanej trasy regat. 2 mniejsze jachty zahaczyły o skały, uszkadzając poważnie kile…

W drugim dniu regat z powodu sztormowego wiatru wyścigi nie odbyły się.

Pozdrawiam,
Karol Jabłoński

Ten wpis został opublikowany w kategorii Superyacht. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Możliwość komentowania jest wyłączona.