Pogoda w kratkę niestety nie sprzyja bojerowcom a szczególnie zawodnikom, którzy mają zamiar wystartować w mistrzostwach świata w USA, które odbędą się w ostatnim tygodniu stycznia.

Do tej pory trenowałem na lodzie 6 dni, które tak na prawdę były ,,wyrwane’’ kapryśnej naturze. Wczoraj i na początku grudnia żeglowaliśmy na popularnym Łabędziaku. a przed świętami w Siemianówce.

tu link do filmu zrobionego z kamery zamontowanej na pokładzie Łukasza Zakrzewskiego.

https://www.youtube.com/watch?v=5rCg_i_kuqE&index=1&list=UUzmdZT_0tSJ3DeIvt_7XFzQ

podobne warunki preferują Amerykanie, z tą różnicą, że u nich będzie suchy lód i bardzo zimno. Sporo czasu minęło od momentu, kiedy ścigałem się po raz ostatni przy wietrze 9-12 m/s. To był bardzo dobry trening, przetestowałem mój nowy maszt, który bardzo dobrze pracuje przy słabym i średnim wietrze, a wielką niewiadomą była jego praca i wytrzymałość w tych ekstremalnych warunkach.  Teraz jestem spokojniejszy, bo nie złamał się ;-)

Czasu do wysyłki sprzętu pozostało niewiele, a obecnie jedynym miejscem, gdzie w tej chwili można pożeglować jest jezioro Velence na Węgrzech . To ,,tylko’’ 1100 km ale wszystko wskazuje na to, że wybiorę się tam na kilka dni. Prognoza pogody dla naszego regionu nie jest obiecująca i nie ma co liczyć do dobre warunki w najbliższych tygodniach… W Szwecji też jest za ciepło… co za zima.

Tak zwane popularne ,,oblatanie się’’ będzie miało kolosalne znaczenie w konfrontacji z zawodnikami z USA, którzy w przeciwieństwie do nas mają w tym roku bardzo dużo lodu i mogą trenować gdzie i kiedy chcą. Bywało podobnie w przeszłości i jakoś dawaliśmy radę.

pozdrawiam z Olsztyna

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Możliwość komentowania jest wyłączona.