Dzisiaj rano po śniadaniu ruszyliśmy w drogę i po prawie 3 godzinach jazdy dotarliśmy do Medison nad jezioro Kegonsa, które pokryte jest obecnie rozpuszczonym grubym śniegolodem. Przypomina to trochę marcowy lód na Mazurach.
Niestety jest bardzo ,,miękko’’ i przy słabym wietrze wiejącym dzisiaj z kierunku południowo wschodniego nie dałoby rady pożeglować. Poza tym jest bardzo wilgotno i od czasu do czasu kropi deszcz. Nie jest to moja wymarzona pogoda ale wszystko wskazuje na to, że taka utrzyma się do środy. Organizatorów mistrzostw czeka ciężkie zadanie ale jestem przekonany, że podejmą właściwe decyzje. Dzisiaj wieczorem o 19 będzie podana informacja o tym czy zostajemy tutaj czy też pojedziemy jeszcze dalej na północ na jakieś jezioro oddalone o 6 godzin jazdy.
Zaczyna się typowa bojerowa ,,ruletka’’, którą kontroluje pogoda. Ten tydzień statystycznie był zawsze najzimniejszym a w tym roku jest najcieplejszy. ,,Najstarsi górale’’ nie pamiętają takiej zimy.
Serdeczne pozdrowienia