Melduje się po dłuższej przerwie sorry ponownie za brak informacji o mojej aktywności zawodowej ale na prawdę nic się nie działo .
Wróciłem z regat Porto Cervo, gdzie zakończyły się Loro Piana Super Yacht Regatta organizowane od 2009 roku. Do połowy maja nie mieliśmy jeszcze pewności , że te regaty się odbędą. 30 metrowy jacht Y3K ,,czekał w blokach’’ na ,,go’’ we Francji a ponad 20 osobowa załoga u siebie w domach. Całe szczęście, że sytuacja ,,covidowa’’ polepszyła się i 27 maja wsiadłem do samolotu.
Wiele innych teamów niestety odwołało wcześniej swój udział ponieważ żeglarze zza oceanu mieli duże trudności aby dolecieć do Włoch.
Pustawo w porcie przed regatami
Flota jachtów Southern Wind
Kilka dni przygotowań było bardzo potrzebnych, bo po ponad rocznej przerwie w startach pokazały się nieoczekiwane problemy techniczne. Uniemożliwiło nam to zrealizowanie całego planu treningowego, ale mimo to podczas regat nasz zgrany zespół wykonywał poprawnie i szybko wszystkie skomplikowane manewry. ,,Siłą napędową’’ teamu Y3K są moi polscy koledzy, którzy zajmują kluczowe pozycje na jachcie. Grzesiek Baranowski i Arek Fedusio ,,obsługują’’ foka i genackera, Piotr Przybylski trymuje grota, Jacek Wysocki jest dziobowym a najsilniejszy Paweł Bielecki dowodzi przemieszczaniem i zrzucaniem ciężkich żagli. Dobrze było znowu wspólnie pożeglować
W akcji
Rozegraliśmy 4 wyścigi, każdego dnia po jednym. Jak zwykle trasa prowadziła wokół malowniczych wysp Costa Smeralda.
3 miejsce pokazuje, że naszym kilkunastoletnim Y3K trudno jest powalczyć z nowoczesnymi i nowszymi jachtami. Optymistycznie patrzymy w przyszłość, bo właściciel zamówił nowy, który będzie gotowy za dwa lata.
Następne nasze regaty odbędą się na początku września, też w Porto Cervo.
https://www.yccs.it/en/regate-2021/loro_piana_superyacht_regatta-304.html
pozdrowienia z Łupstycha, gdzie ogród czeka już od dawna na ogrodnika