Po wczorajszym dniu poświęconym na odpoczynek i przygotowanie techniczne jachtu, dzisiaj rozegraliśmy relatywnie krótki wyścig przy bardzo słabym wietrze.
Nasza szybkość była odrobinę mniejsza niż o 15 stóp większego jachtu Moana, a to wystarczyło aby oni objęli prowadzenie i bez problemu utrzymali je na trasie, na której nie było większych możliwości taktycznych. Taki typ wyścigu – follow the leader… Zajęliśmy drugie miejsce i prowadzimy nadal w klasyfikacji generalnej o 1 punkt właśnie przed zwycięzcą tego wyścigu. Jutro jeszcze słabszy wiatr i decydujący pojedynek między nami. Nie ukrywam, że w tych warunkach wietrznych – dziś średnia wiatru to 6 węzłów, przewaga jest po stronie naszego rywala. Zobaczymy co się wydarzy, niejednokrotnie już wychodziliśmy z takich sytuacji zwycięsko.