MŚ – dzień 3

Decydujący i jedyny dzień regat minął bardzo szybko, co jest typowe dla naszego sportu. Jednak wielu doświadczonych żeglarzy, również i ja, nie przypuszczało, że warunki lodowe będą tak wyjątkowo trudne. Od samego rana każdy próbował znależć płozy, które stawiałyby jak najmniejszy opór na zmrożonej śniegiem powierzchni lodu. W moim całym ‘arsenale’ płóz niestety nie miałem takich, podobny problem mieli również moi sparing partnerzy, Łukasz i Bernd oraz wielu innych czołowych zawodników. W mojej długiej karierze przeżyłem sporo takich dni, w których ‘nic nie jechało’. Bojery są sportem bardzo kompleksowym i w ekstremalnych warunkach pogodowych nawet najbardziej wytrawni i doświadczeni zawodnicy łapią się za głowę i nie mogą znależć wytłumaczenia dla ‘braku jazdy’.  W tym dniu wiele nowych nazwisk pojawiło się na czołowych miejscach.

Po rozegraniu 3 wyścigów mistrzem świata  zasłużenie został Tomek Zakrzewski, który od wielu lat bardzo ciężko pracował na ten wielki sukces, gratulacje!!!! Drugie miejsce zajął Duńczyk Hans Ebler a trzecie Estończyk Karl Hannes. Ja po pierwszym wyścigu, który ukończyłem na bardzo dalekim 27 miejscu zmieniłem płozy, mając małą nadzieję, że w następnym pożegluje szybciej. Niestety, było bez niespodzianek i nie przekroczyłem linii mety. Po tym wyścigu zjechałem do portu i spakowałem sprzęt. Jutro z samego rana przenosimy się na jezioro oddalone stąd około 200 km. Jest tam czarny lód i mam nadzieję, że rozegramy tam dobre mistrzostwa Europy.

pozdrawiam,

Karol Jablonski

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Możliwość komentowania jest wyłączona.