Bojerowe Mistrzostwa Świata w USA

Jak wspaniale zaczął się ten dzień, w końcu jakaś super pozytywna wiadomość!!!

 

Tomek Zakrzewski w pięknym stylu obronił tytuł mistrza świata zdobyty rok temu w Szwecji, a Robert Graczyk zajął doskonałe 2 miejsce. Kuba Sznajder uplasował się na 7 pozycji.

 

Na wiadomości z przebiegu rywalizacji w dniu wczorajszym czekałem z wielką niecierpliwością. Przecież było wiadomo, że wszystko zdecyduje się właśnie tego jednego dnia, co od wielu edycji tych regat rozgrywanych za oceanem stało się regułą. To że Tomek i Robert byli dobrze przygotowani nie ulegało wątpliwości, ale cała sztuka polegała na tym, aby w bardzo krótkim czasie ,,dostroić’’ sprzęt do istniejących warunków. A że nie jest to łatwe pokazały wyniki pierwszego dnia rywalizacji, w którym tuż przed startem do pierwszego wyścigu zaczął  padać marznący deszcz, który wpłynął  diametralnie na zmianę prędkości żeglowania. Mimo tego, że Robert jeszcze prowadził na górnym znaku a Tomek okrążył go na 5 pozycji, do mety dolecieli na 12 i 9 miejscu narzekając na brak szybkości.

 

Po kolejnym dniu przestanym na lodzie z powodu braku wiatru napięcie u naszych zawodników musiało mocno wzrosnąć, bo wielkim znakiem zapytania było ile wyścigów rozegra komisja w ostatnim dniu mistrzostw.

 

Na całe szczęście powiało a nasi reprezentanci wiedzieli, że w tych warunkach są szybcy co pokazywali wcześniej w kraju i na treningach w USA. TEGO dnia musieli ,,tylko’’ to potwierdzić i pożeglować poprawnie taktycznie, bez żadnych kolizji, awarii oraz sytuacji protestowych.

 

Cel, który sobie postawili jeszcze przed kilkoma laty, kiedy to bardzo intensywnie zaczęli wspólnie trenować zrealizowali w 100%. Wielkie gratulacje Panowie, czapki z głów. Jesteście najlepszym przykładem dla wszystkich, którzy marzą o dojściu na szczyt nie tylko w bojerach ale w każdej dyscyplinie sportu.

Teraz wypadałoby zorganizować uroczyste przywitanie naszych medalistów na lotnisku na Okęciu, zaprosić ,,prasę i telewizję’’ aby pokazać Polakom LUDZI SUKCESU, a nie looserów wracających z zagranicy, mówiących o Pechu, którzy tylko dzięki kasie sponsorów w takich okolicznościach mogą zaistnieć w mediach.

Panie Jurku, realizacja takiej uroczystości powinna być możliwa do zrealizowania, bo oni zasłużyli na to !!!!!

pozdrawiam dumny z polskich bojerowców i bojerów.

jak wspaniale zaczął się ten dzień…


__/)__/)__/)__/)__
Karol Jablonski

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bojery. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Możliwość komentowania jest wyłączona.