Loro Piana Super Yacht Regatta

Regaty te odbywają się regularnie od kilku lat na początku czerwca na Sardynii w Porto Cervo i gromadzą na starcie sporą ilość największych jachtów żeglujących obecnie po morzach i oceanach. 68 metrowy Hetairos, na którym startowałem tu w ubiegłym sezonie jest obecnie w drodze na Pacyfik. Właściciel i jego żona mają zamiar pożeglować w stronę Alaski by wrócić na czas do San Francisco, aby obejrzeć regaty o Puchar Ameryki.

W związku z tym wróciłem na pokład 50 metrowego jachtu Saudade, który wygląda pięknie, żegluje bardzo szybko, ale jednocześnie jest bardzo wymagający. Załoga składa się z 24 żeglarzy, a większość z nich po raz pierwszy ściga się na tak wielkim jachcie. Mimo tego, że mieliśmy tylko 1 dzień treningowy, radzimy sobie doskonale z manewrami na skomplikowanej trasie regat prowadzącej wokół różnych wysp, między innymi La Maddalena, To właśnie tam w 2010 roku z teamem Synergy wywalczyłem rewelacyjne drugie miejsce w regatach Louis Vuitton Trophy.

Po raz pierwszy ścigałem się tutaj w roku 1989, też na …Saudade, ale dużo mniejszym. Był to jacht klasy jedna tona i wszyscy byliśmy dużo młodsi :) Od tamtego czasu regularnie żeglowałem tu każdego lata i mogę powiedzieć, że znam tu każdą skałę, każdy ,,róg’’ wszystkich wysp. Znajomość ta pozwala mi optymalnie przewidzieć to co się stanie z kierunkiem wiatru i jego siłą, a to z kolei ułatwia wybór odpowiedniego żagla. Te strategiczne decyzje mają bardzo duży wpływ na szybkość jachtu i jednocześnie minimalizują ilość zmian żagli.

W regatach tych bierze udział 21 jednostek podzielonych na 3 grupy. Każdego dnia żeglujemy jeden wyścig trwający 3 – 4 godziny a naszym głównym zadaniem jest opłynięcie trasy bez większych ,,przygód’’. Ja jestem odpowiedzialny za taktykę i wybór żagli. Komunikuję przede wszystkim z właścicielem jachtu, który nim steruje oraz trymerami. Jachty startują pojedynczo co 2 minuty w zależności od przelicznika czasowego, z reguły wolniejsze najpierw. To sprawia, że wyścigi są bardzo interesujące, ale również stresujące. Sztuka polega na odpowiednio wczesnym przewidywaniu rozwoju sytuacji w momentach kiedy wiele jachtów o różnej wielkości w małej odległości od siebie okrąża wyspę lub boje. Nie sposób uniknąć ,,ciasnych’’ sytuacji, ale ważne jest aby nie stracić kontroli nad ,,rozwojem wydarzeń’’ ;) . Do tej pory udawało mi się to doskonale.

Dużo dyskusji zajmuje temat tzw. ratingu czyli przelicznika czasowego, który niestety nie funkcjonuje optymalnie, bo bardzo mocno faworyzuje jachty mniejsze. Im większy tym mniejsze szanse na dobry wynik. Dużo pracy przed sobą mają ludzie odpowiedzialni za opracowanie zmian, które doprowadziłyby do wyrównania szans. W innym wypadku istnieje duże ryzyko, że właściciele tych największych jachtów stracą ochotę na udział w regatach i będą tutaj żeglować turystycznie, bo jest to jedno z najpiękniejszych miejsc.

pozdrawiam z Porto Cervo,

Karol

Ten wpis został opublikowany w kategorii Superyacht. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Możliwość komentowania jest wyłączona.