Louis Vuitton Cup – RR2 – podsumowanie tygodnia

Wydarzenia ostatnich kilku dni przybrały zawrotne tempo. Kolejne zwycięstwa Karola z Arevą, China Team i Shosholozą i dodatkowe punkty do rankingu tylko umocniły pozycję Desafio Espanol w półfinałowej czwórce.

W międzyczasie byliśmy świadkami powtórzonego meczu z Mascalzone Latino, który złamanie przepisów klasowych przypłacił utratą zwycięstwa w pierwotnym wyścigu, karą w wysokości 10.000 EUR i docelowo przegraną w drugim pojedynku z Hiszpanami.
Stan faktyczny na dzisiaj gwarantuje 3 teamom udział w półfinałach. Spokojnie spać mogą BMW Oracle Racing, Emirates Team NZ i Luna Rossa. Kto dołączy do grona półfinalistów?

Jeszcze dzisiaj rano było trzech pretendentów do czołowej „czwórki”: Desafio Espanol, Victory Challenge i Mascalzone Latino. Zarówno Szwedzi jak i Włosi musieli wygrać wszystkie pojedynki, aby mieć szanse na pozostanie w grze o Puchar. Victory Challenge wykonało dzisiejszy plan dnia pokonując francuski syndykat Areva, ale Włosi mieli mniej szczęścia.
Pojedynek pomiędzy Mascalzone Latino i Shosholozą był niezwykle zacięty. Vasco Vascotto stojący na czele włoskiego syndykatu był niezwykle agresywny na pre-starcie. Niestety Paolo Cian okazał się bardziej przebiegły i złapał swojego przeciwnika na karę. Włosi zdołali jednak uzyskać przewagę już na starcie i w zasadzie utrzymywali ją aż do mety. Jedyną niewiadomą było czy zdołają wykonać karę nie oddając przy tym prowadzenia Shosholozie. Vasco Vascotto postanowił zastosować standardowy manewr wykonania kary i zawinąć się na znaku linii mety. Wszyscy wstrzymali oddech, gdy Włosi podjęli jedyną próbę okrążenia znaku i wygrania meczu z załogą RPA. Niestety nieskuteczną… Manewr wykonany był zbyt wolno, by powstrzymać Paolo Ciana od przecięcia linii mety z 6 sekundową przewagą nad Mascalzone Latino i pozbawienia Włochów nadziei i złudzeń na półfinał.
Liczba przeciwników Desafio Espanol zmalała więc do jednego – Victory Challnege. Karol Jabłoński pokonując dzisiaj swobodnie United Team Germany zafundował sobie kolejne dwa punkty i z liczbą 29 punktów umacnia się na 4 pozycji. Styl w jakim Hiszpanie żeglują nie przestaje zaskakiwać. Philippe Mourniac, nawigator na niemieckim syndykacie, powiedział po dzisiejszej porażce z Desafio Espanol, że Karol Jabłoński może być „czarnym koniem” LVC jeśli zdoła dostać się do finału. Dodał także, że tak jak w pierwszej rundzie Round Robin nie był specjalnie pod wrażeniem żeglugi Hiszpanów tak dzisiaj był wręcz oczarowany.
Czy jednak 5 punktów przewagi nad Victory Challenge okażą się wystarczające? O tym dowiemy się już w jutrzejszym pojedynku Szwedów z Desafio Espanol. Jeśli Hiszpanom udałoby się pokonać załogę Magnusa Holmberga oponenci zostaną rozgromieni, a droga do półfinału osiągnęłaby swój kres.

O tym jednak dowiemy się jutro. Pierwsze wyścigi zaplanowane są na godzinę 14:15.
Trzymajcie kciuki!
Zosia Truchanowicz

Ten wpis został opublikowany w kategorii 32. Puchar Ameryki. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Możliwość komentowania jest wyłączona.