Jesteśmy po dwóch dniach rywalizacji, wczoraj na ,,dzień dobry’’ rozegraliśmy 3 wyścigi przy stabilnym w kierunku wietrze od 15 do 18 węzłów a dziś tylko jeden w bardzo jeziorowych warunkach wietrznych. W naszej nowej klasie Swan 50 startują tylko trzy jachty, podobnie jest w klasie Mini Maxi i kilku innych. Ściganie się w tak małej flocie nie jest łatwe, tym bardziej, że w załogach naszych rywali znajdują się bardzo doświadczeni żeglarze. Z miejscami 1,1,2,2 na razie prowadzimy regaty ale nie ukrywam, że będzie niezmiernie ciężko obronić się. Nasz wyczarterowany jacht żegluje wolniej na kursach z wiatrem a na halsówce prędkości są prawie takie same. Żagle, którymi dysponujemy nie są najnowsze a ich profile pozostawiają sporo do życzenia. ,,Składana’’ załoga wykonuje skomplikowane manewry poprawnie a Pit, coraz lepiej czuje się za sterem. Jeszcze dwa dni przed nami, jutro więcej wiatru i co najważniejsze słońce, którego tak brakowało mi w Polsce.
Więcej info na www.palmavela.com