Gazeta Olsztyńska pisze o regatach w Szwecji

Polscy bojerowcy opanowali całe podium

2018-02-01 16:00:00
Łukasz Zakrzewski (P 155), Karol Jabłoński (P 36) i Adam Szczęsny (P 243)Łukasz Zakrzewski, Karol Jabłoński  i Maciej Żarnowski

Lodu jak na lekarstwo, więc Polacy jeżdżą po Europie, by jak najlepiej przygotować się do najważniejszych imprez. I tak trafili do Szwecji, gdzie pokazali rywalom, jak się na bojerach lata. Kto wygrał? Oczywiście Karol Jabłoński.

Przed laty mówiło się, że piłka nożna to jest taki sport, w którym po boisku biega 22 zawodników, a na koniec i tak wygrywają Niemcy. Przekładając to na bojery, można powiedzieć, że ściga się na nich wielu, a na koniec i tak wygrywa Karol Jabłoński (przypomnijmy, że jest to aktualny mistrz świata, Europy i Polski).
Tak też było w szwedzkim Kisangsfjarden, gdzie zorganizowano regaty w klasie DN, w których rywalizowało 47 zawodników z sześciu krajów. Ścigano się po gładkim, szybkim torze i w wietrze od 3 do 6 m/s.
Polska Flota DN kolejny raz udowodniła swoją dominację. Zwyciężył Karol Jabłoński z OKŻ Olsztyn, który w sześciu startach trzy razy wygrał, dwa razy był drugi i raz trzeci. Jabłoński wyprzedził Tomasza i Łukasza Zakrzewskich (obaj MKŻ Mikołajki). 

- W Szwecji znalazłem się trochę niespodziewanie – przyznaje Karol Jabłoński. – Bo wcześniej mieliśmy nadzieję na latanie na jeziorze Dargin, na którym grubość lodu miała już 6-7 cm. Niestety, prognoza pogody zmieniła się drastycznie i zapowiadane ujemne temperatury zniknęły, niwecząc nasze plany. Dlatego razem z Maciejem Żarnowskim popłynęliśmy promem do Karlskrony, gdzie spotkaliśmy Tomka Zakrzewskiego i Roberta Graczyka. Oni w tym sezonie zaliczyli już dwie wyprawy do Finlandii, które dały im spore możliwości przetestowania nowego sprzętu, a szczególnie masztów. Pierwszego dnia potrenowaliśmy dwie godziny przy silnym wietrze, sprawdziłem nowy maszt i płozownicę, zebrałem sporo cennych informacji. Podobnie było w dzień później – dodaje 11-krotny mistrz świata. – Jezioro było nieduże, więc wyścigi były dość krótkie. Cieszę się, że w kilku przypadkach potrafiłem przebić się przez wyprzedzających mnie rywali, którzy też szybko żeglowali. Inna sprawa, że wyścigi były bardzo krótkie, bo trwały raptem po kilka minut, więc decyzję trzeba było podejmować w ułamku sekundy. Minimalne spóźnienie lub jeden błędny ruch niweczyły szansę na dobry wynik. Było to ekstremalnie szybkie ściganie, po którym na mecie masz tętno 180 i jesteś kompletne wypompowany, gdyż procesor w twojej głowie cały czas pracował na najwyższych obrotach. Niestety, nadal lodu jest tak mało, że nie mamy możliwości testowania nowego sprzętu, dlatego wróciłem do swojego mistrzowskiego zestawu. Po prostu znam go doskonale i potrafię odpowiednio ustawić w zależności od siły wiatru czy długości trasy – wyjaśnia Jabłoński.

Do rozpoczęcia mistrzostw świata i Europy pozostało już niewiele czasu (zaplanowano je w terminie 24.02-3.03), jak więc będą wyglądały ostatnie przygotowania najlepszego bojerowca w historii tego sportu? – Fajna jest prognoza na najbliższy tydzień, bo według niej będziemy mogli trenować na Śniardwach lub na Zatoce Okartowskiej. Byłaby to idealna sytuacja, ponieważ nie musielibyśmy jeździć po Europie w poszukiwaniu lodu – kończy Karol Jabłoński.
Przypomnijmy, że najbliższe zaplanowane imprezy to: mistrzostwa świata i Europy w klasie DN Junior i Ice-Optimist (5-9.02) oraz mistrzostwa świata i Europy w klasie DN (24.02-3.03). Do tej pory miejsca rozegrania tych imprez nie są znane, bo tradycyjnie obowiązuje zasada, że tam zostaną przeprowadzone, gdzie będzie najlepszy lód.
ARTUR DRYHYNYCZ

Wyniki
1. Karol Jabłoński (OKŻ Olsztyn, kolejno zajmował miejsca: 2., 1., 3., 1., 1., 2.) – 7 pkt (wynik po odjęciu najsłabszego przejazdu); 2. Tomasz Zakrzewski (MKŻ Mikołajki – 1. m, 10. m, 1. m, 3. m, 6. m, 3. m) – 14; 3. Łukasz Zakrzewski (MKŻ Mikołajki – 7. m, 6. m, 2. m, 2. m, 3. m, 5. m) – 18; (…) 5. Adam Szczesny (KKS Warmia – 14. m, 2. m, 4. m, 13. m, 2., 8. m) – 29; (…) 7. Robert Graczyk (MKŻ Mikołajki, 9. m, 9. m, 26. m DNC, 5. m, 7. m, 9. m) – 39; 8. Dariusz Kardaś (AZS UWM Olsztyn, 12. m, 5. m, 9. m, 6. m, 9. m, 12. m) – 41; (…) 10. Wojciech Baranowski (MBSW Giżycko, 10. m, 15. m, 11. m, 7. m, 10. m, 6. m) – 44; 11. Maciej Żarnowski (UKS Navigo Sopot, 11. m, 11. m, 10. m, 9. m, 13. m, 26. m DNS) – 54.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Możliwość komentowania jest wyłączona.