To i owo…

Znów sporo czasu minęło od ostatniego wpisu… październik i listopad minęły bardzo szybko i sporo się działo w tym okresie. Teraz mogę już oficjalnie poinformować, bo podpisałem kontaktem z PZŻ, że będę współpracował z Kadrą Narodową w przygotowaniach do IO w Tokio jako trener konsultant Jest to duży zaszczyt ale jednocześnie olbrzymia odpowiedzialność.

Mam nadzieję, że współpraca z trenerami i zawodnikami będzie się poprawnie układała a wiadomości, które będę przekazywał wpłynął  na podniesienie poziomu sportowego.

Do IO w Tokio zostało już niewiele czasu, przed nami decydujący sezon i od niego tak naprawdę będzie zależało jak wielkie szanse będziemy mieli na zdobycie medali.

W październiku wziąłem udział w dwóch konferencjach szkoleniowych żeglarzy KN Juniorów i  Seniorów, które odbyły się w Górkach Zachodnich.  Oprócz zajęć teoretycznych odbyły się również wyścigi na Baltach.  Dla mnie była to doskonała możliwość, aby wyrobić sobie opinię na temat poziomu wyszkolenia taktycznego i technicznego większości zawodników. Uważam, że program zajęć był dobrze dobrany i każdy mógł się wiele nowego dowiedzieć.

Jesień to dla większości żeglarzy czas odpoczynku po ciężkim, długim sezonie ale powinien to być też okres poświęcony na bardzo precyzyjną jego analizę.  Bez niej trudno będzie zrobić jakieś większe postępy w następnym, którego planowanie się zaczyna.

Ja ,,odkurzyłem’’ mój sprzęt bojerowy, większość  głównych prac ,,kosmetycznych’’ została wykonana latem i jesienią. Nowy komplet płóz  na solidne minusowe temperatury i zmrożony śnieg ( może będzie taka pogoda) powinien mi pomóc żeglować szybciej w tych warunkach, przynajmniej taką mam nadzieję ;-) . Do tego dwa nowe, innowacyjne żagle, które będę chciał przetestować w styczniu. Jaki to będzie sezon dla mnie? Sam jeszcze dokładnie nie wiem. Nie jestem pewien czy będę miał czas aby wystartować w najważniejszych regatach tego sezonu, czyli ME po koniec stycznia i MŚ w połowie lutego, które odbędą się w USA.  Żeglarstwo olimpijskie jest teraz priorytetem i zaczynam już za tydzień w Portugalii.

 

A wczoraj  byłem w Warszawie na pięknej uroczystości zakończenia sezonu, założonego przez Przemka Tarnackiego Ocean Challenge Yacht Clubu, którego zostałem honorowym członkiem.  Miałem okazję osobiście pogratulować  tegorocznych sukcesów, które są wynikiem dobrze wykonanej pracy przez Przemka i Martę oraz wszystkich żeglarzy tego wyjątkowego klubu.  Na pewno są na dobrym kursie :-)

 

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Możliwość komentowania jest wyłączona.