Za nami dwa dni wyścigów w bardzo wymagających warunkach wiatrowych. Pierwszego byłem z Tomkiem Stańczykiem i oglądałem niestety tylko 1 wyścig naszych załóg startujących w klasie 49 FX. Podobnie jak na innych trasach było ekstremalnie z wiatrem, który pojawiał się i znikał raz to z prawej bądź z lewej strony a do tego zmieniał kierunek do 30 stopni. Taki dzień należy ,,przetrwać’’ bez większych start punktowych, bo tu nie ma pewniaków, jeden szkwał lub dziura z wiatrem zmienia diametralnie sytuację podczas wyścigu.
Ola i Kinga finiszowały na 14 miejscu, które oceniłem jako dobre, biorąc pod uwagę start, po którym niestety zostały i musiały się przebijać na świeży wiatr. Siostry Zielińskie miały falstart na ,,czarnej fladze’’ i podobnie do kilku innych załóg musiały oglądać wyścig ,, z boku’’.
Genialnie w tych warunkach poradziły sobie Agnieszka i Jola, które w kl. 470 wygrały dwa wyścigi.
Piotr wyszedł obronną ręką zajmując 13 miejsce w jedynym wyścigu, podobnie Zosia, która finiszowała na 8 miejscu.
Paweł i Radek radzili sobie doskonale i po dwóch wyścigach są w czołówce, Piotr miał za to mniej udany dzień, zaliczając m.in. falstart.
Dzisiaj wiatr wiał nadal słabo, 6-8 węzłów ale był już dużo stabilniejszy w kierunku. Żeglowanie ,,po szkwałach’’ – jak na jeziorze - było kluczem do sukcesu. Byłem razem z chłopakami z RSX – a, którzy mieli ,,mieszany’’ dzień. Radek pożeglował bardzo solidny wyścig i zajmuje 5 miejsce a Paweł i Piotr niestety finiszowali za pierwszą dwudziestką.
Warte podkreślenia jest 2 miejsca Macieja Kluszczyńskiego, który w końcu pożeglował na miarę swoich możliwości w tych warunkach zajmując drugie miejsce, dzięki czemu awansował na 10 miejsce w generalnej klasyfikacji.
Zosia Klepacka pożeglowała genialną pierwszą halsówkę wykorzystując zmiany wiatru i szkwały wygrywając spokojnie wyścig.
Piotr na Finnie na pewno jest zadowolony z 7 miejsca i widać duże postępy w sposobie żeglowania tego utalentowanego zawodnika. Jestem przekonany, że do Mistrzostw Europy, które odbędą się w maju w Atenach Piotr będzie dobrze przygotowany.
Dla Oli i Kingi z FX był to bardzo trudny dzień, bo kilka nie wykorzystanych szans oraz zrobione małe błędy taktyczne zrzuciły je w generalnej punktacji 19 miejsce. Siostry Zielińskie awansowały na 23 finiszując jeden wyścig na 3 miejscu. Faktem jest, że obie załogi żeglują lepiej niż pokazują to wyniki. Obie załogi pod okiem doskonałego trenera zrobiły duże postępy co pokazują już miejsca na mecie w pojedynczych wyścigach.
Agnieszka i Jola z powodu braku wiatru nie ścigały się dzisiaj.
W czwartek i piątek będzie już wiało dużo silniej i w każdej klasie może dojść do dużych przetasowań. W sobotę i niedzielę odbędą się wyścigi medalowe i mam nadzieję, że w każdej z tych klas wystartują nasi reprezentacji.
Po powrocie na brzeg z zawodnikami omawiałem przebieg wyścigów i najważniejsze aspekty taktycznego ich rozgrywania w tych specyficznych warunkach wietrznych. Jestem przekonany, że zmierzamy właściwą drogą.
A tak to wyglądało przed regatami na treningach
Agnieszka z Jolą – dwie mistrzynie świata…
ale nie zawsze było tu ciepło i słonecznie,
kilka razy zmarzłem jak w Kilonii, nie do wiary ale możliwe.