dzisiaj po raz kolejny byłem z naszymi ,,deskarzami”, tym razem na motorówce razem z trenerem Zosi Klepackiej Cezariuszem Piórczykiem. Pogoda zapowiadała się bardzo ciekawie, ponownie nie było szablonowego sposobu na rozgrywanie wyścigu. Trzeba było obserwować to co dzieje się na niebie i wodzie. To poprawne ,,czytanie” wiatru, obserwacja chmur i obieranie właściwej strategii na wyścigi, a odbyły się po 3 dla mężczyzn i kobiet, wychodziło naszym zawodnikom bardzo dobrze. Radek Furmański prowadzi a Paweł Tarnowski zajmuje 3 miejsce. Nie są to dobre regaty dla Piotra Myszki, który nie może wejść w rytm. Może jutro
Zosia też miała bardzo solidny dzień i objęła prowadzenie w klasyfikacji generalnej.
Oprócz wyników, które są rewelacyjne cieszy mnie to, że zawodnicy umiejętnie wdrażają to o czym rozmawiamy na spotkaniach.
Piotr Kula na Finnie po dobrym żeglowaniu w tych trudnych warunkach wietrznych zajmuje co prawda dopiero 12 miejsce ale od 6 dzieli go tylko 1 punkt ! Jak jutro będzie podobnie to spokojnie wejdzie do pierwszej dziesiątki i wystartuje w wyścigu medalowym, co byłoby bardzo dobrym wynikiem.
Agnieszka i Jola nadal prowadzą, choć dzisiaj w ostatnim wyścigu zaliczyły wpadkę finiszując na 22 miejscu. Wyniki z wszystkich klas pokazują, że wiele czołowych załóg miała podobne ,,wpadki”.
Nasze dwie załogi FX-a też nie mogą znalezć rytmu i zajmują miejsca 21 i 26. Wiem, że stać je na więcej i że mają takie umiejętności, ale najwidoczniej te bardzo skomplikowane warunki pogodowe przewyższają je jeszcze.
Nie piszę o laserach, bo nie mam możliwości czasowych aby oglądać ich wyścigi.
Jutro kolejny ważny dzień, pogoda niestabilna jak każdego dnia do tej pory, będzie się działo
Schowani po żaglem w oczekiwaniu na SŁOŃCE
W końcu trochę słońca i wyścigi…