Długa ta jesień… inna niż wszystkie do tej pory, dopasowanie się do ograniczeń spowodowanych Covidem jest dużym wyzwaniem i swego rodzaju sztuką. Ilu ludzi tyle opinii na temat jak i co zrobić aby się nie zarazić tym nieobliczalnym wirusem albo żeby nie …zwariować. Dla niektórych czas zwolnił a dla innych stał się walką o życie, o przetrwanie, o minimalizowanie strat. Jedno jest pewne, że świat już nigdy nie będzie taki sam jaki był. A więc trzeba patrzyć z odwagą i entuzjazmem w przyszłość i cieszyć się z tego, że mieliśmy możliwość żyć w bardzo dynamicznie rozwijającym się świecie, w którym prawie nie było rzeczy niemożliwych…. Teraz ON powiedział ,,SPRAWDZAM”!!! Przed każdym z nas postawił nowe wyzwania.
Ja czekam na zimę z nadzieją, że tym razem przyjdzie do nas. Moi dwaj koledzy ze Szwecji żeglują na super gładkiej tafli jeziora Luossajarvi koło Kiruny. To jedyne 2200 km z Olsztyna J . Poczekam aż lód pojawi się trochę bliżej. Na początku grudnia zaplanowane są pierwsze regaty i znając życie pojawią się tam prawie wszyscy jeżeli tylko warunki lodowe będą obiecujące. Oczywiście jeżeli nie zblokuje nam tego Covid i kwarantanna… Dopracowuję detale mojego nowego sprzętu, mierzę jego parametry i przygotowuję koncepcję jego doboru na pierwsze dni na lodzie. Szukanie szybkości jest zadaniem nr 1 tu nie wolno zwolnić. Cieszę się, że po kilkuletniej przerwie naszymi żaglami zainteresowali się ponownie nasi czołowi bojerowcy.
Śledzenie regat Vendee Globe oraz ,,newsów’’ z Auckland daje sporo satysfakcji. Strach pomyśleć, gdyby i one w rozpędzie chaotycznie podejmowanych decyzji nie odbyły się. Wytworzyłoby to ogromną pustkę i tak już w bardzo mocno okrojonym świecie żeglarstwa regatowego. A tak przynajmniej możemy popatrzeć na te nowoczesne ,,fruwające’’ maszyny. To już nie jest żeglowanie, to latanie przy olbrzymim wykorzystaniu technologii i komputerów. Dla mnie to już jest zupełnie inny wymiar sportu. Nieosiągalny dla większości nie tylko z powodu niewyobrażalnie wysokich budżetów ale przede wszystkim z poziomu know – how jaki trzeba posiadać, aby ,,coś takiego’’ zbudować.
tutaj Luna Rosa traci kontrolę i startuje…
fruwające ,,maszyny” startujące w regatach dookoła świata – Vendee Globe.
Ogromną satysfakcję daje mi fakt, że my na tych małych bojerach ,,latamy’’ dużo szybciej i minie jeszcze wiele lat, zanim na wodzie ktoś uzyska podobne szybkości.
Igrzyska olimpijskie zbliżają się szybko, wiele europejskich teamów trenuje teraz w Portugalii w Villamourze, albo na Sycylii. Potem prawdopodobnie większość przeniesie się na wyspy kanaryjskie. Ograniczenia w podróżowaniu oraz brak regat są sporym utrudnieniem, ale to nie zmienia faktu, że prace domowe trzeba dobrze odrobić. Czas na wodzie – lodzie jest bardzo cenny o czym wiemy my bojerowcy. Pracując z naszą kadrą odniosłem wrażenie, że jest inaczej, ale mogę się mylić J … ..SPRAWDZAM’’ będzie na przełomie lipca i sierpnia 2021… a potem już niedługo w Marsylii w 2024r.
co trzeba zrobić aby wygrać ? ja to formułuję w ten sposób – czego nie wolno zrobić aby nie stracić szansy na walkę o wygranie regat bądź medalu. W żeglarstwie jest tak, że często już po pierwszym dniu kilku czołowych zawodników ,,wyżeglowuje’’ się z walki o medale. Tylko nieliczni wiedzą jak się wygrywa. Mnie ,,udała’’ się ta sztuka wiele razy i to nie tylko na lodzie…. najważniejsza jest wiara a cały proces zaczyna się, trwa nieprzerwanie i kończy w głowie… kto ma uszy niechaj słucha
pozdrowienia