Sezon 2008

Trwający od ponad 6 miesięcy spór między Alinghi i BMW Oracle doprowadził do bardzo skomplikowanej sytuacji dla wszystkich zaangażowanych w przygotowania do startu w Pucharze Ameryki. Obecnie jest wiadomo, że 33 edycja tych regat będzie rozegrana tylko między tymi dwoma teamami na jachtach wielokadłubowych.
W najbliższym czasie sędzia w Nowym Jorku, ma rozstrzygnąć, czy odbędą się one w tym roku, na co nalega amerykański zespół, czy latem 2009 o co walczą Szwajcarzy, którzy najwyraźniej mogą nie zdążyć przygotować się odpowiednio do obrony tego cennego trofeum. Wybór miejsca rozegrania regat należy do Alinghi, które zadeklarowało, że jeżeli obronią Puchar Ameryki, tonastępne odbędą się w Walencji w 2011 roku. Niestety brak takiej samej deklaracji ze strony BMW Oracle uniemożliwia efektywne planowanie przygotowań innym zespołom, które zmuszone zostały do radykalnej zmiany planów.

Fot. www.magdalena-lasocka.com

Żeglarze tych teamów będą rywalizować przede wszystkim na jachtach klasy TP 52, GP 42, Farr 40, Swan 45 i Wally.
Nie ma co ukrywać, że mało kto wierzy w to, że w przypadku wygranej BMW Oracle regaty te miałyby się odbyć ponownie w Walencji. San Francisco jest bardzo realnym scenariuszem, pytanie jest tylko za ile lat i dla ilu sponsorów inwestowanie w Puchar Ameryki będzie nadal dobrym interesem.

Mój niemiecki team zawiesił swoją działalność. Dobrą wiadomością jest to, że sponsorzy wyrażają dalszą chęć sponsorowania projektu od
momentu otrzymania konkretnych wiadomości na temat miejsca, daty i formatu 34. regat o Pucharu Ameryki.

W tym sezonie przede wszystkim będę żeglował na 100 stopowym jachcie klasy Wally o nazwie Y3K, właśnie rozpoczęły się pierwsze
regaty w tym sezonie, Palmavela na Majorce, a na początku maja będziemy rywalizować w Porto Fino we Włoszech. W połowie czerwca planujemy wystartować w bardzo znanym wyścigu Rolex Giraglia Race, z St. Tropez do Genuy. Celem jest wygranie regat Rolex Maxi Cup, które odbędą się na początki września w Porto Cervo na Sardynii. Sezon zakończymy jak zwykle w St.Tropez na początku października, które uważam za najpiękniejsze regaty.
Oprócz startów na Wally pożegluje jeszcze na Swanie 45 w Rolex Capri Week i drużynowych regatach Sardynias Cup. W lipcu zamierzam wystartować w 100 edycji bardzo sławnego wyścigu Mackinac Race w Chicago.

Lato wygląda bardzo ciekawie:),

serdecznie pozdrawiam
Karol

Ten wpis został opublikowany w kategorii Żeglarstwo morskie. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Możliwość komentowania jest wyłączona.