We wtorek wiatr wiał bardzo słabo i to z różnych kierunków i nie odbył się żaden wyścig.
Wczoraj nie był to nasz dzień. W pierwszym wyścigu rozegranym przy bardzo słabym wietrze nasz jacht żeglował wolno a załoga była bardzo spięta. Wykonywane zwroty przez rufę były dalekie od poprawnych i traciliśmy dużo dystansu, do tego na ostatnim kursie z wiatrem, jego siła wzmocniła się o 2 – 3 węzły, co spowodowało, że mniejsze jachty ,,przeliczyły’’ nas. 16 miejsce jest na pewno poniżej naszych możliwości, ale jak pisałem wcześniej, wynik nie jest najważniejszy. Dokonaliśmy odpowiedniej analizy i mam nadzieję, że
Kolejny wyścig odbył się już przy silnym wietrze, prognozowany mistral w końcu dotarł i po dobrym starcie tuż przed górnym znakiem, urwał się wózek szotów foka. Musieliśmy się wycofać, szkoda, bo mieliśmy dużą szansę uplasować się w czołówce.
Jak pisałem wcześniej, wynik nie jest najważniejszy. Dokonaliśmy odpowiedniej analizy, która powinna pomóc w polepszeniu sposobu wykonywania manewrów.
Jacht jest gotowy – to najważniejsze, a załoga odpowiednio zmotywowana, zobaczymy co przyniesie dzisiejszy dzień. Prognoza 18 – 25 węzłów nie jest optymalna dla tego jachtu, który ma małą stateczność i za małą płetwę sterową.