RC 44 – CAGLIARI – dzień 2

Wczoraj wróciliśmy do portu o godzinie 20, po bardzo długim i wyczerpującym dniu na wodzie. Rozegraliśmy wszystkie pozostałe wyścigi w bardzo zmiennych warunkach wietrznych. Wygraliśmy dwa z siedmiu pojedynków, co nie odzwierciedla dokładnie przebiegu pozostałych. Mieliśmy szansę wygrać przynajmniej 4 wyścigi więcej, w których straciliśmy prowadzenie w ciasnych sytuacjach przy górnym znaku. Te jachty są bardzo specyficzne i trzeba sporo doświadczenia i przepływanych godzin na nich, aby umieć dokładnie przewidzieć jak zakończy się dana sytuacja na wodzie, w jakiej pozycji najlepiej uplasować jacht, aby wyjść z niej zwycięsko. Poziom rywalizacji jest najwyższy od momentu powstania klasy, rywalizujemy tu z najlepszymi żeglarzami w tym fachu, którzy perfekcyjnie znają te jachty i siebie wzajemnie, wykorzystują każdy najmniejszy błąd rywala.
Podsumowując te regaty mogę stwierdzić, że byliśmy już dużo bliżej rywali niż w Puerto Callero, mimo tego, że w przeciwieństwie do innych teamów nie mieliśmy możliwości trenowania. Dziś zaczynają się wyścigi flotowe, w których właściciele jachtów stają za ich sterami, a rywalizacja będzie jeszcze bardziej zacięta.

Pozdrowienia,
Karol Jabłoński

Ten wpis został opublikowany w kategorii RC 44. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Możliwość komentowania jest wyłączona.