Jesteśmy w półfinałach!!!!
Wygrana z włoskim zespołem Azzurra przypieczętowała nasz awans do półfinałów.
Był to bardzo zacięty wyścig, klasyczny match racing przy stabilnych 12-14 węzłach wiatru, pierwszy w tych regatach.
Strategia pojedynku odbywającego się w takich warunkach jest prosta, start po nawietrznej stronie przeciwnika i obrona prawej strony aż do górnego znaku.
Linię startu przekroczyliśmy na pełnej szybkości w pobliżu statku komisji regatowej a nasz rywal wystartował spod boi. W fazie przedstartowej miałem pełną kontrolę i nie zostawiłem Francesco Bruni innej opcji. Na pierwszej halsówce wykonaliśmy bardzo dużą ilość zwrotów przez sztag, okrążając górny znak ok. 15 sekund przed zespołem włoskim. Na pierwszym pełnym kursie to walka o każdy metr i jednoczesne zwroty przez rufę, moi grinderzy dawali z siebie wszystko i odpieraliśmy skutecznie ataki rywala. Drugi kurs na wiatr to ponownie nieskończona seria zwrotów, podczas których odległość między jachtami malała dosłownie do kilku metrów a na ostatnim kursie do mety pokazaliśmy, że jesteśmy dobrze wyszkoleni technicznie i nie ma problemów z komunikacją, mimo tego, że w załodze mamy żeglarzy z 8 krajów.
Przełomowym był przedostatni zwrot przez rufę, po którym Włosi próbowali nas wyprzedzić po nawietrznej. Nasz idealnie zrobiony manewr dał nam pełną kontrolę nad rywalem, oba jachty żeglowały lewym halsem równolegle obok siebie bardzo przechylone, a do lay line do mety zostało dosłownie może 400 metrów. Francesco wyostrzył jeszcze mocniej, aby spróbować desperacko zwiększyć szybkość jachtu i w tym momencie rozerwał im się genaker…
Photo copyright: LouisVuittonTrophy.com
Po zrobieniu zwrotu przez rufę dopłynęliśmy już spokojnie do mety gratulując sobie nawzajem wygranej i awansu do półfinałów.
Jutro wyścig z TNZ,
Pozdrawiam
Karol Jabłoński
RANKING – SYNERGY W GRONIE PÓŁFINALISTÓW LV TROPHY:
