Pozdrowienia z Auckland

Sporo czasu minęło od Świąt Bożego Narodzenia… bardzo przepraszam za tak długi brak jakichkolwiek informacji.
W międzyczasie odbyły się 33 regaty o Puchar Ameryki, które nadspodziewanie łatwo wygrał amerykański zespół BMW Oracle Racing. Dla większości żeglarzy najważniejsze jest to, że mamy obecnie zwycięzce tych regat i tzw. challengera of record, którym został włoski team Mascalzone Lattino. W najbliższym czasie powinniśmy się dowiedzieć gdzie i w jakiej formule będzie rozgrywana następna edycja regat o Puchar Ameryki. Wszystko wskazuje na to, że odbędą się one w USA ale nie wykluczone jest też jakieś miejsce w Europie, najprawdopodobniej Cascais w Portugalii.  Rok 2013 jest najbardziej realnym terminem a za organizacją tej imprezy na starym kontynencie przemawia gwarancja uczestnictwa dużej ilości zespołów z wielu krajów, na której zależy (przynajmniej oficjalnie) posiadaczowi Srebrnego Dzbanka.
Serdecznie pozdrawiam z Auckland, gdzie  po dłuższej przerwie zaczynam się ścigać. Reprezentując rosyjski zespół Synergy, prosto z biegu (a dokładniej z samolotu) wezmę udział w wyśmienicie obsadzonych regatach meczowych Auckland Omega Match Race. Rywalizować będziemy aż do soboty na sześcioosobowych jachtach MRX. Zaplanowane jest rozegranie dwóch serii round robin, co będzie doskonałą rozgrzewką przed inaugurującymi tegoroczny cykl regat Louis Vuitton Trophy, które będziemy żeglować na jachtach kl. IACC.  Po sukcesie w Nicei, czeka nas tu bardzo trudne zadanie potwierdzenie podobnego wyniku. Tym razem do dyspozycji 8 zespołów  będą tylko 2 jachty. Ograniczy to do minimum czas na przygotowanie do wyścigów, co faworyzuje teamy, które trenowały w międzyczasie. W składzie naszego teamu nie nastąpiły duże roszady co nie zmienia faktu, że żeglowanie na ,,świeżości‘‘ w warunkach bojowych na tych bardzo skomplikowanych  maszynach regatach nie jest najlepszą opcją.
Wszystko wskazuje na to, że w tym sezonie moja współpraca z zespołem Synergy zostanie rozszerzona. Oprócz startów w  regatach Louis Vuitton Trophy będę również sterował jachtem klasy TP 52. Weźmiemy udział w bardzo prestiżowym cyklu 6 imprez rozgrywanych na morzu Śródziemnym nazywanych MEDCUP.  Rywalizować będziemy praktycznie z większością teamów mających na celu start w Pucharze Ameryki, dla których jest to doskonały poligon doświadczalny.
Pozdrawiam,
Karol Jabłoński

Ten wpis został opublikowany w kategorii 33. Puchar Ameryki, Żeglarstwo morskie. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Możliwość komentowania jest wyłączona.