Omega Auckland Match Race – dzień 3

Wczoraj mieliśmy bardzo wietrzny dzień, a dzisiaj z kolei wiatru było jak na lekarstwo. Do tego przychodzące z różnych kierunków szkwały i spory prąd powodowały, że żaden wyścig nie był zakończony przed przekroczeniem mety. Sytuacja i dystans między jachtami zmieniały się jak w kalejdoskopie i nie było mowy o jakimś kontrolowaniu rywala. Ci co próbowali to robić zazwyczaj tracili prowadzenie. My żeglowaliśmy w miarę poprawnie na trasie regat i można powiedzieć, że wyszliśmy obronną ręką z dzisiejszych pojedynków. 3 wygrane i  2 przegrane wyścigi dają nam obecnie 2 miejsce, ale jutrzejsza walka o półfinał będzie bardzo zacięta, bo za nami jest bardzo ciasno i wszystko będzie możliwe.
Jeżeli ktoś przed regatami by mi powiedział, że będziemy w czołówce po 15 wyścigach, z szansą na wejście do półfinału, to bym potraktował go niepoważnie i powiedział mu, że śni.  Sporo czasu, a dokładniej ponad 6 lat minęło od momentu kiedy po raz ostatni ścigałem się w meczach na takich jachtach. Biorąc pod uwagę fakt, że załoga  żegluje ze sobą po raz pierwszy, to dotychczasowy wynik jest nadspodziewanie dobry.  Zresztą słyszymy od innych zespołów, że to co robimy, wygląda dobrze i to jest najważniejsze.
Jutro ma wiać znowu bardzo silnie, zobaczymy co przyniesie ostatni dzień tych bardzo prestiżowych regat.

Ben Ainslie 13 wins
Karol Jablonski 9
Adam Minoprio 9 żeglował jeden wyścig więcej
Bertrand Pace 8
Torvar Mirsky 8
Dean Barker 8
Magnus Holmberg 6
Francesco Bruni 6
Sebastien Col 5  żeglował jeden wyścig więcej
Chris Dickson 4

Ten wpis został opublikowany w kategorii Match Race. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Możliwość komentowania jest wyłączona.