Cascais – AUDI MED CUP

Dzisiaj rozpoczynają się pierwsze regaty w klasie TP 52, wchodzące w cykl 5  imprez Audi MedCup Circuit.  W tym sezonie rywalizować będzie ze sobą 11 teamów, a większość z nich to zespoły mające na celu start w 34 Pucharze Ameryki. Z całą pewnością można stwierdzić, że faworytem jest Emirates Team New Zealand  ale bardzo trudno jest określić, kto będzie żaglował na końcu. Rywalizacja będzie na pewno bardzo zacięta a o końcowym wyniku będzie decydowała równa żegluga w czołówce bez większych wpadek, których trudno będzie uniknąć. Do klasyfikacji końcowej regat i sezonu zalicza się bowiem każdy wyścig, nie ma tzw. „odrzutek”.   Moja załoga składa się z 8 żeglarzy rosyjskich, Włocha  pełniącego funkcję nawigatora i dwóch Nowezelanczyków. Rod Dawson jest taktykiem a Chris Main doskonałym trymerem grota. Na początku kwietnia trenowaliśmy przez tydzień w Walencji, pracując przede wszystkim nad optymalizacją pracy załogi i poprawą komunikacji, która nadal jest dużym problemem.

Photo: www.medcup.org

W okresie zimowym jachty te zostały zmodyfikowane, zwiększono powierzchnie żagli, zmniejszono do 12 osób liczbę załogi, zamiast bomów genakera zamontowano bugszpryty.  Zmiany te wpłynęły korzystnie na szybkość, szczególnie na kursach z wiatrem, gdzie przy silnym wietrze surfujemy z prędkością 25-30 węzłów.

Od niedzieli wszystkie teamy trenują w Cascais na północ od Lizbony. Bardzo dokładnie sprecyzowane przepisy, pozwalają m.in. tylko na 2 dni treningowe na akwenie regat przed ich rozpoczęciem.  Wczorajszy oficjalny próbny wyścig pokazał doskonale jak ciasno będzie na trasie, a szczególnie podczas startu, który w flocie 11 jachtów będzie jednym z ważniejszych elementów każdego wyścigu.  
Nie ukrywam, że dla mnie będą to bardzo trudne regaty. W krótkim czasie muszę dokładnie poznać specyfikę jachtu a szczególnie jego zachowania w bardzo małej odległości od innych jachtów. W ostatnich latach żeglowałem na maszynach regatowych posiadających ruchomą końcówkę kilu tzw. trimtab, zmniejszający dryfowanie jachtu.  Bez niego TP 52 zachowuje się odmiennie, szczególnie podczas rozpędzania, zwrotów i trzymania odpowiedniego dystansu do jachtu zawietrznego. 

Dzisiaj planowane jest rozegranie 3 wyścigów, sporo jak na pierwszy dzień. Zapraszam do śledzenia rywalizacji na stronie: www.medcup.org

W miarę możliwości czasowych będę pisał krótkie relacje z każdego dnia regat, najprawdopodobniej następnego ranka, ponieważ wyścigi będą się kończyć ok. 18-19.

Pozdrawiam z Cascais,

Karol Jabłoński

Ten wpis został opublikowany w kategorii MedCup. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Możliwość komentowania jest wyłączona.