Od soboty jestem w Porto Cervo, gdzie od poniedziałku rozgrywane są regaty Maxi Yacht Rolex Cup. Żegluję „gościnnie” na 148 jachcie Saudade i pełnię funkcję taktyka. Za sterem stoi właściciel jachtu i jestem jego „doradcą” w fazie przedstartowej oraz bardzo niezliczonych „ciasnych” sytuacjach na trasie wyścigu. Jest ich tak wiele, ponieważ przed nami startują mniejsze jednostki, które my, jako prawie najszybszy jacht, przeganiamy w czasie 3 – 4 godzinnych wyścigów przeważnie prowadzących wokół wysp i stałych znaków.
Na Sardynii żegluję już od ponad 20 lat i znam tu praktycznie każdy zakątek. Notabene pierwszy raz wystartowałem tu w 1988 roku też na jachcie Saudade i rywalizowaliśmy wtedy w bardzo popularnej klasie jedna tona.
Doświadczenie zebrane w ciągu wielu tych lat pozwala mi na unikanie błędów taktycznych i podejmowanie optymalnych decyzji dotyczących wyboru właściwego kursu na skomplikowanej trasie regat. Nie zawsze najkrótsza droga jest najszybszą … Przygotowanie każdego manewru na tak wielkim jachcie trwa odpowiednio długo, żagle są bardzo ciężkie i ich zmiana lub postawienie trwa kilka minut. Mimo tego, że tym razem mamy w załodze „tylko” 23 żeglarzy wszystkie manewry były wykonywane bezbłędnie i relatywnie szybko. Ważnym podkreślenia jest fakt, że załogę stanowią przede wszystkim młodzi żeglarze mający status amatorów. Przy silnym wietrze, który mieliśmy w ostatnich dwóch dniach, istnieje zawsze ryzyko poważnych kontuzji i zwracamy szczególną uwagę na bezpieczeństwo. Muszę unikać ryzykownych lub minimalnie spóźnionych decyzji, które mogłyby doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Do tej pory wszystko idzie jak z płatka i jesteśmy zadowoleni z naszego żeglowania.
180 tonowy jacht Saudade porusza się coraz szybciej, ale jest jeszcze sporo do zrobienia, aby poprawić jego osiągi szczególnie przy silnym wietrze. Proces optymalizacji trwa długo, zazwyczaj potrzeba 2-3 lata, aby z tak wielkich jednostek wycisnąć tzw. maksa.
Do rozegrania mamy jeszcze dwa wyścigi. Prognoza pogody jest bardziej łaskawa dla nas, co pozwala mieć nadzieję na realną walkę o 3 miejsce w klasyfikacji generalnej.
pozdrawiam z Porto Cervo,
Karol Jabłoński