Co przyniesie Nowy Rok…

Rok 2008 zbliża się do końca. Jest to okres, w którym większość z nas próbuje sobie podsumować ostatnie 365 dni i zadaje sobie pytanie co przyniesie nam rok 2009.
Dla mnie jak i większości żeglarzy zaangażowanych w przygotowania do regat o Puchar Ameryki był to bardzo trudny rok, czego powodem był nadal trwający spór pomiędzy zdobywcą tego najcenniejszego żeglarskiego trofeum, szwajcarskim Alinghi a amerykańskim BMW Oracle. Większość z nas musiała bardzo szybko znaleźć sobie alternatywne możliwości żeglowania i rywalizowała na różnych jachtach przede wszystkim na morzu Śródziemnym. Ja potraktowałem ten sezon bardziej ulgowo i ścigałem się na 100 stopowym wally Y3K i swanie 45 Early Bird.
Obecnie sytuacja wokół Pucharu Ameryki wygląda następująco:
Alinghi jest w trakcie organizowania tych regat, które miałyby się odbyć w roku 2010 w Walencji. Zameldowało się do nich 23 teamów i wszystko byłoby pięknie, gdyby wśród nich był także BMW Oracle. Niestety Larry Ellison oficjalnie ogłosił, że nie ma zamiaru brać udziału w tych regatach na warunkach rywalizacji zaproponowanych przez Alinghi i nie wycofa swojej apelacji z Sądu w Nowym Jorku. Na rozstrzygnięcie trzeba będzie poczekać do końca marca.

Gdy BMW Oracle wygra apelacje, wtedy tylko między tymi dwoma teamami zostanie rozegrany tego lata  tzw. Deed of Gift Challenge. Zespół amerykański wystartowałby na 90 stopowym trimaranie, na którym trenuje już od kilku miesięcy w San Diego. Szwajcarski jacht jest w trakcie budowy, a jego parametry trzymane są w wielkiej tajemnicy.
W przypadku odrzucenia apelacji przez Sąd i potwierdzenia tego, że hiszpański team jest oficjalnym Challengerem of Record, wtedy Puchar Ameryki wraca na normalną drogę.
Większość teamów zaczyna się już powoli organizować w nadziei, że ten drugi, lepszy dla wszystkich wariant, zacznie obowiązywać.
Mój kalendarz regat w przyszłym roku jest bardzo obszerny, bez względu na to co wydarzy się z Puharem Ameryki. Najbardziej cieszy mnie podpisany kontrakt z właścicielem jednego z najnowocześniejszych jachtów regatowych klasy STP 65 (www.containerstp65.com).
Załoga tego jachtu składa się z 18 żeglarzy a jego wielkość jest podobna do parametrów jachtu, na którym mielibyśmy rywalizować w następnych regatach o Srebrny Dzban. Wspólne treningi i starty na nim, będą idealne dla doskonalenia umiejętności podstawowych żeglarzy przyszłego teamu. Sezon zaczynamy już w marcu wspólnymi treningami w Walencji z włoskim teamem  Luna Rosa, a od kwietnia będziemy uczestniczyć w licznych regatach na morzu Śródziemnym.
W styczniu wystartuję na regatach w Key West na jachcie klasy TP 52, a latem w TP 52 Med Cup circuit, jednym z najbardziej konkurencyjnych cyklu imprez  znajdujących się w kalendarzu imprez tego sezonu.
Obecnie prowadzę rozmowy z jednym z właścicieli jachtu klasy RC 44 i w zależności od ich przebiegu moje ,,lato‘‘ może być bardzo długie i intensywne.
Bojery… planuje starty tylko w kraju, blisko domu, o ile warunki atmosferyczne dopiszą i czas pozwoli.
Wszystkim odwiedzającym moją stronę chciałbym życzyć
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia, spełnienia marzeń w Nowym Roku i przede wszystkim zdrowia i zadowolenia z życia!!!

Ten wpis został opublikowany w kategorii 33. Puchar Ameryki. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Możliwość komentowania jest wyłączona.