BOJERY,

 

Właśnie wróciłem z … Węgier, dokąd byłem zmuszony pojechać przez panującą u nas ciepłą pogodę. Było to jedyne miejsce w Europie, gdzie można było polatać na czystym lodzie i prognoza pogody była najbardziej obiecująca. Ja musiałem sprawdzić  żagle, maszt i kilka innych ,,detali’’ przed wysłaniem całego zestawu na mistrzostwa świata  do Chicago.  Na relatywnie małym jeziorze Velence udało mi się w krótkim czasie zrealizować plan testowy. Nie ukrywam, że zostałbym tam dłużej ale wiatr był bardzo silny i trening w takich warunkach na ,,zestawie regatowym’’ był zbyt ryzykowny.

 

W tym sezonie żeglowałem dopiero 6 dni a samochodem przejechałem prawie 5000 kilometrów.  Kiedyś wszyscy przyjeżdżali do Polski a teraz my musimy jeździć na północ albo na południe. Mój kolega ze Szwajcarii w grudniu żeglował 18 dni na jeziorze w górach. Jest to możliwe bo od kilku lat regularnie jest tam mało śniegu.

 

We wtorek 10 stycznia sprzęt musi być gotowy do wysyłki, te najbliższe trzy dni będą długie, zapakowanie kadłuba, płozownic, żagli tak aby nie uległy zniszczeniu w transporcie to spora sztuka. A i tak nie wiadomo co się wydarzy.

Na mistrzostwach świata Polskę oprócz mnie będą reprezentować Michał Burczyński, Tomek Zakrzewski i Robert Graczyk.  Nasi rywale z USA mają wspaniałe warunki lodowe i będą bardzo dobre przygotowani do konfrontacji z nami ale my  będziemy walczyć jak lwy

serdecznie pozdrawiam z Olsztyna życząc pomyślnego Nowego Roku.

 

 

 

 

 

 

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Możliwość komentowania jest wyłączona.