Wczoraj wieczorem dotarliśmy do Marinette, małej miejscowości położonej od Green Bay, gdzie wygrałem mistrzostwa świata w 2001 roku. Dzisiaj rozegraliśmy 5 wyścigów na zatoce olbrzymiego jeziora Michiogan. Lód chropowaty, zmarznięty i przy sile wiatru wiejącego do 7 m/s osiągaliśmy bardzo duże szybkości. ,,Jazda’’ była bardzo ,, sportowa’’ bo powierzchnia lodu nie była zbyt szybka a szkwały i zmiany wiatru wymagały od wszystkich olbrzymiej pracy szotami grota, aby utrzymać bojera pod kontrolą. Każdy wyścig był wyczerpujący, ja już nie pamiętam regat tak intensywnych i męczących.
Jestem zadowolony z przebiegu dzisiejszej rywalizacji, chociaż nie grałem w niej ,,pierwszych skrzypiec’’ – ale ile można
Jutro dwa końcowe wyścigi i będę walczył o miejsce na pudle, nie będzie łatwo bo nie jestem wystarczająco szybki. Znam przyczyny ale teraz nie jestem w stanie nic zrobić.
Serdecznie pozdrawiam bardzo zmęczony